„Drzewo - niemy świadek historii” – warsztaty biblioteczne w Stasiówce w ramach akcji „Mirabelka kiełkująca historia”

20.11.2018 Kategoria:

W piątkowe popołudnie 9 listopada spotkaliśmy się w bibliotece na warsztatach w ramach ogólnopolskiej akcji czytelniczej „Mirabelka kiełkująca historia”.

Tematem przewodnim zajęć były drzewa jako świadkowie wydarzeń historycznych. Korzystając z pięknej pogody udaliśmy się na wycieczkę w miejsce, gdzie rośnie najstarsze drzewo w naszej miejscowości – ok. 300 letni dąb – pomnik przyrody. Biorąc pod uwagę jego wiek, ustaliliśmy, że musiał „przeżyć” niejedno wydarzenie historyczne w naszym kraju. Podczas dyskusji w drodze powrotnej zastanawialiśmy się, czy drzewa na pewno są tylko niemymi świadkami historii. Doszliśmy do wniosku, że nie do końca. Kryją one w sobie bowiem częstokroć odłamki pocisków oraz inne namacalne ślady toczonych walk. Doświadczały zatem walki także bezpośrednio.

„A tam w pniu, w zależności od pory roku, dnia i pogody, naprawdę słychać różności”

Po przybyciu do biblioteki kontynuowaliśmy nasze zajęcia. Choć bardzo chcieliśmy  wysłuchać (podobnie jak Dorka w książce „Mirabelka”), co ma nam do powiedzenia nasz wyniosły i szlachetny dąb, to niestety nie udało się - dlatego sami przyporządkowywaliśmy wydarzenia, których świadkiem mogło być nasze 300-letnie drzewo. Zainspirowani piękną opowieścią Cezarego Harasimowicza postanowiliśmy posadzić własną mirabelkę, która może kiedyś opowie komuś o nas, naszych czasach, o tym że posadziliśmy ją z okazji 100-lecia odzyskania Niepodległości oraz o tym że możemy żyć, uczyć się i pracować w wolnym kraju.

„My, mirabelki, rodzimy pod koniec lata słodkie żółte kuleczki. Z tych owoców pani Dorota robi pyszne kompoty na zimę, ale jeszcze pyszniejsze jest ciasto, taki placek mirabelkowy. (…) Dobrze jest dawać ludziom szczęście”

Na zakończenie zajęć przygotowaliśmy „słodkie szczęście” dla wszystkich uczestników –mirabelkowy kompot oraz gofry z dżemem mirabelkowym. Zapach roznosił się po całej bibliotece tak, że nikt nie miał ochoty wracać do domu, mimo że za oknem robiło się już ciemno.

Serdeczne podziękowania za pomoc w przygotowaniu warsztatów należą się naszym wolontariuszom: Michałowi i Karolinie – DZIĘKUJEMY.

Galeria zdjęć


Zapisano